Cupcakes z aromatem waniliowym, na jogurcie gruszkowym, z czekoladowym wafelkiem

Zachciało mi się upiec babeczki. Zakupiłam krem do dekoracji i srebrne oraz złote perełki, co rozochociło mnie do eksperymentów kulinarnych :D. Ciacha chciałam upiec jako część prezentu dla mojego 11 letniego brata, dlatego tym razem nie żałowałam im słodyczy :). 

Składniki sypkie (do przesiania na sitku):
- 450 g mąki pszennej(tak plus/minus mniej niż pół kilo)
- 4 łyżki cukru pudru
- 1.5 łyżki cukru waniliowego
- 3 łyżki proszku do pieczenia
- szczypta soli

Składniki mokre, rozrabiane w osobnej misce:
- 2 jajka
- 400 g (duże opakowanie) jogurtu gruszkowego
- pół buteleczki (ok 4.5 ml) aromatu waniliowego
- ok 100g roztopionego masła



Składniki mokre przelałam do suchych, wymieszałam i odstawiłam na kilka minut. Sprawdziłam konsystencję ciasta i wydała mi się zbyt gęsta, dolałam mleka wedle uznania, aż uzyskałam konsystencję gęstszą niż na placuszki (takę, że bardzo powolutku, z trudem i oporem spływa z łyżki :)).

Kombiwar rozgrzałam do 160 stopni C, wstawiłam 7 babeczek (ciasto przelałam do papilotków i w środek każdej babeczki wstawiłam pionowo kawałeczek wafelka w mlecznej czekoladzie) i planowałam piec ok 20 minut (kombiwar to taka miska z termoobiegiem, dlatego w piekarniku można ustawić wyższą temperaturę, ok 180 C). Po 10 minutach babeczki zaczęły przypalać się delikatnie od góry, więc wyłączyłam termoobieg i zostawiłam muffiny jeszcze na kilka minut w rozgrzanej misie kombiwaru. Przy następnej partii ciasteczek temperaturę zmniejszyłam poniżej 150 C i nastawiłam czas pieczenia na 15 minut.

Odstawiłam do ostygnięcia. Udekorowałam :D
Ciasto wyszło znakomite - czuć delikatny aromat gruszek z jogurtu.
Ciasta starczyło na 30 babeczek.